poniedziałek, 12 kwietnia 2010

Układ na Hożej!


"Zwykle emocje kojarzą się (jeśli chodzi o przedstawienie obrazowe) z czymś ekspresyjnym. Podeszłam w trochę inny sposób do tematu, chciałam się zastanowić nad nimi samymi, nad ich strukturą,a nie nad ich efektem. Wyszedł z tego abstrakcyjny UKŁAD, dynamiczny w formie,ale skonstruowany z ascetycznych elementów. Lokalizacja jest ważna. Szukałam szarego, zaniedbanego muru, żeby UKŁAD namalowany bezpośrednio na nim (bez żadnego podkładu) był nieewidentny ,nie widoczny od pierwszego spojrzenia, jakby wtopiony w to podwórko. Emocje tez często są i zaniedbane i ukrywane.Do malowania użyje farb pewnie akrylowych-najtańsze i odporne raczej na deszcze i takie tam-czarna i biała farba. Do tego obok-poniżej znajdzie sie tabliczka z przezroczystej pleksi z wygrawerowanym tekstem. Tabliczkę przymocuje w kilkucentymetrowym odstępie od ściany.Tekst będą stanowiły podpunkty(niżej czytaj).to wersja robocza,ale nie zmieni się wiele,może coś usunę,lub dodam,ale zmiany niewielkie.Chciałam żeby podpunkty były równie abstrakcyjne jak figura na ścianie,wiesz w pewnym sensie.(tabliczka też nie będzie drogą)." Paulina Pankiewicz




niedziela, 11 kwietnia 2010

Wstyd Bartka Jarmolińskiego




"Wstyd".Film będzie trwał ok 3 min. Jest to właściwie sam obraz bez dźwięku, gdzie widz może zobaczyć pewnego rodzaju niemoc ,tu w niemoc męskości. Prosty i mam nadzieje skuteczny zabieg-gdzie w pierwszej chwili można mieć skojarzenia różnego rodzaju,obserwując reakcje,mimike twarzy autora.Film jest istotna częścią projektu,,Wstyd" - Bartek Jarmoliński

środa, 24 marca 2010

Mim strajkuje!

Płacisz mimowi, a on zaskakuje cię swoją reakcją. Nasz mim strajkuje, stoi i nic nie robi!

poniedziałek, 22 marca 2010

Up side down Julii Bistuły



Dziś kolejny artysta i kolejny projekt, tym razem w przestrzeń Hożej zagłębi się Julia Bistuła


Projekt o przewrotnym tytule UP SIDE DOWN odwraca moment rzeczywisty przestrzeni publicznej. Wprowadza widza w poczucie chwilowej dezorientacji, prowokuje do zastanowienia nad sytuacją, w której się znalazł. Chwila ta jest momentem dla wyobraźni, dla znalezienia się po drugiej stronie lustra- świat, w którym fizycznie jesteśmy sam na sam przez krótki moment, każdego dnia. Ta sama sytuacja tylko przeniesiona w przestrzeń publiczną daje szanse na poszerzenie percepcji (znalezienia się po drugiej stronie lustra) o więcej niż własną postać.

A HOŻARTY już za miesiąc!!!

czwartek, 18 marca 2010

Urocza Bogna Szulc

Bogna Szulc i jej wkład w tegoroczne HOŻARTY!


Bogna Szulc mieszka na Hożej od półtora roku. Jak widać na załączonym obrazku, Bogna Szulc jest słodką blondynką, jednak na czas Hożartów całą ulicę pokryją tabliczki ze znakami zakazu Bogny. Dlaczego ta urocza osóbka miałaby być wszędzie niemile widziana? Praca zaprasza do dyskusji o wizerunku jednak z przymrużeniem oka. O stereoty
pach będzie zatem niestereotypowo.

niedziela, 7 marca 2010

Rozpoczynamy cykl prezentacji artystów i prac, biorących udział w tegorocznych Hożartach. Pierwszy na naszą tapetę trafia Paweł Żukowski i jego projekt.


Paweł Żukowski w zeszłym roku zbudował instalację przedstawiającą psa, który siedział w drewnianym szkielecie budy na Hożej i pilnował porządku. W tym roku sięga do literatury. Buduje instalacje, odwzorowuje motyw z "Antka". Mówi o niespełnionej miłości, o nieśmiałości. Emocje.
Wciąż nie wiemy, gdzie praca zawiśnie, szukamy odpowiedniego miejsca.. Motywem jest krzyż.

A sam artysta o swojej pracy pisze :

Swoją pracę na tegoroczne Hożarty oparłem na fragmencie noweli
"Antek". Prawdopodobnie każdy kiedyś był w takiej sytuacji.

"Wówczas Antek wpadł na osobliwy pomysł. Postanowił zrobić piękny
krzyżyk i ofiarować wójtowej. Wtedy ona chyba spojrzy na niego i może
uleczy z tej tęsknicy, która mu wypijała życie.

Za ich wsią, na rozstajnych drogach, znajdował się dziwny krzyż. Od
podstawy owijały go powoje. Nieco wyżej była drabinka, włócznia i
cierniowa korona, a u szczytu, przy lewym ramieniu, wisiała jedna ręka
Chrystusa, bo resztę figury ktoś ukradł -- pewnie na czary. Ten to
krzyż wziął Antek za model.

Strugał więc, przerabiał i na nowo zaczynał swój krzyżyk starając się,
ażeby był piękny i wójtowej godny.

[...]

Antek miał na piersiach pod sukmaną swój krzyżyk. Co chwilę przyciskał
go oglądając się niespokojnie, czy gdzie wójtowej nie widać, i myśląc
z trwogą, jak też on jej swój dar doręczy?

[...]

Jak wówczas tak i dziś było podniesienie i jak wówczas w ławce przy
wielkim ołtarzu siedziała wójtowa.

Wtedy chłopiec ruszył ze swego miejsca między ciżbą ludu, zaczołgał
się na kolanach aż do owej ławki i znalazł się u nóg wójtowej. Sięgnął
za pazuchę i wydobył krzyżyk. Ale odbiegła go wszelka śmiałość, a głos
mu zamarł tak, że jednego wyrazu nie mógł przemówić. Więc zamiast
oddać krzyżyk tej, dla której rzeźbił go przez parę miesięcy, wziął i
zawiesił swoją pracę na gwoździu, wbitym w ścianę obok ławki. W tej
chwili ofiarował Bogu drewniany krzyżyk, a razem z nim swoją tajemną
miłość i niepewną przyszłość."

Bolesław Prus, "Antek"

wtorek, 2 marca 2010



Ulica Hoża jest dla jej mieszkańców jedną z najpiękniejszych ulic
Warszawy. Stare kamienice, zieleń - w tłocznym i gwarnym Centrum wydaje się być
oazą spokoju. Ma swój niepowtarzalny klimat. Wspaniałe cukiernie,
szewc, szkoła, ministerstwo, pogotowie, kluby, galerie, antykwariat.

HOŻARTY - to inicjatywa powstała z miłości do sztuki i do ulicy Hożej.
Hożarty to dawanie. My organizatorzy, artyści, wolontariusze dajemy mieszkańcom chwilę oddechu.
Dajemy wgląd w nasze dusze, serca. Otwieramy się.
Dajemy chwilę refleksji i zadumy. Dajemy radość współuczestniczenia w projekcie, który powstał z inicjatywy mieszkańców tej ulicy, z inicjatywy osób prowadzących na Hożej placówki kulturalne, edukacyjne, społeczne.
Dajemy dobrą sztukę każdemu, kto przyjmie nasze zaproszenie i nas odwiedzi.

Obserwatorzy